Dzień Dziecka, Koleje Śląskie, Dzieci, Książeczki, Kolorowanki, Podróż pociągiem, Promocja kolei, Tomasz Niedziela, Przejazdy za złotówkę
13 września 2024

Betonoza zwiększa ryzyko powodzi błyskawicznych w miastach – ratunkiem są tereny zielone

Zmiany klimatyczne i postępująca urbanizacja stają się coraz większym wyzwaniem dla polskich miast. Wzrost średnich temperatur oraz coraz bardziej ekstremalne zjawiska pogodowe, takie jak nawalne deszcze, przyczyniają się do częstszego występowania powodzi błyskawicznych. Problem ten jest dodatkowo potęgowany przez brak zieleni i nadmierne uszczelnianie powierzchni w miastach. Według ekspertów, jednym z kluczowych rozwiązań jest zwiększanie terenów zielonych i poprawa infrastruktury retencjonującej wodę.

Dr Jarosław Suchożebrski, hydrolog z Uniwersytetu Warszawskiego, wyjaśnia, że zmiany klimatyczne przypominają „rozgrzewający się piec”, w którym gwałtownie zwiększa się cyrkulacja wody. To prowadzi do sytuacji, w której nagle spadają olbrzymie ilości deszczu, co przeciąża miejskie systemy kanalizacyjne, nieprzystosowane do tak intensywnych opadów.

Przykładem takiej sytuacji były nawałnice z połowy sierpnia 2023 roku, które doprowadziły do rekordowych opadów w wielu polskich miastach. W Jeleniej Górze zanotowano 153,4 mm deszczu w ciągu doby, a w Warszawie-Bielanach padł rekord 119,5 mm. Te intensywne opady spowodowały liczne podtopienia, uszkodzenia infrastruktury i powodzie miejskie, które paraliżowały ruch w wielu miastach.

Powodzie błyskawiczne nie wynikają jednak wyłącznie z opadów. Kluczowym problemem jest brak zieleni i nadmierne uszczelnienie powierzchni, co sprawia, że woda nie ma gdzie wsiąkać, szybko spływa, powodując zalania. Zespół doradczy PAN ds. kryzysu klimatycznego podkreśla, że przyszłością są miasta, które integrują zieleń z systemami retencyjnymi.

Obecnie wiele miast zaczyna wdrażać rozwiązania na mniejszą skalę, takie jak zielone torowiska, zielone dachy, przystanki i ogrody deszczowe, które pomagają rozszczelniać przestrzeń miejską i magazynować wodę. Kluczowe jest jednak uwzględnienie tych działań w szerszym planowaniu urbanistycznym.

Dr Suchożebrski wskazuje, że terenów zielonych nie można zastąpić betonem. Im więcej przestrzeni do retencjonowania wody, tym większa odporność miast na ekstremalne zjawiska pogodowe. Zwiększanie ilości zieleni pomaga nie tylko w ochronie przed powodziami, ale również w łagodzeniu skutków suszy, co w dobie coraz częstszych upałów staje się równie ważnym wyzwaniem.

Przyszłość to zielone miasta, które potrafią efektywnie gospodarować wodą, retencjonować ją na terenach zielonych i regulować mikroklimat.