Badacze z Centrum Ekonomiki Zdrowia i Polityki Innowacji w Imperial College Business School przekonują, że dodatkowym opodatkowaniem powinna zostać objęta nie tylko słodzona żywność, jak ma to miejsce w Polsce, ale także cała niezdrowa żywność. Sugerują, że dochody z takiego podatku mogłyby zostać przeznaczone na dotacje do zdrowej żywności, co pomogłoby zwłaszcza krajom o niskich i średnich dochodach w promowaniu zdrowszych nawyków żywieniowych.
Dr Elisa Pineda z Centrum Ekonomiki Zdrowia i Polityki Innowacji w Imperial College Business School podkreśla, że środowisko żywnościowe znacznie utrudnia konsumentom wybór zdrowych produktów. – „Jednym z ważnych narzędzi, jakie rządy krajowe mogą wykorzystać, aby ułatwić ludziom podejmowanie zdrowych wyborów, są elementy polityki fiskalnej, a konkretnie podatek od niezdrowej żywności, która nam szkodzi” – mówi dr Pineda.
Naukowcy przeanalizowali wyniki 20 badań przeprowadzonych w różnych krajach, w tym w Meksyku, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Węgrzech, Danii, Holandii, Singapurze i Nowej Zelandii. Okazało się, że wyższe podatki na niezdrową żywność prowadzą do zmniejszenia jej spożycia. Na przykład w Meksyku 8-procentowy podatek na wysokoenergetyczne produkty spożywcze spowodował spadek sprzedaży opodatkowanej żywności o 18 proc. w supermarketach i nawet do 40 proc. w innych punktach sprzedaży detalicznej.
Podatek od niezdrowej żywności okazał się najskuteczniejszy wśród populacji o niskich dochodach, które są bardziej narażone na choroby związane z odżywianiem. – „Te populacje mogą lepiej reagować na podatki od niezdrowej żywności i w ich przypadku takie podatki mogą prowadzić do lepszych efektów zdrowotnych, a konkretnie do lepszych wyborów przy zakupie żywności, zwiększonego spożycia zdrowych produktów i mniejszego zagrożenia otyłością” – tłumaczy dr Pineda.
Badacze ustalili, że dochód z wprowadzenia wysokiego, sięgającego od 20 do 50 proc., podatku na żywność wysokoprzetworzoną może posłużyć do sfinansowania dotacji na zdrowsze alternatywy. To szczególnie ważne dla krajów o niskich i średnich dochodach, gdzie niezdrowa żywność jest często tańsza i bardziej reklamowana.
Dr Pineda zauważa, że skuteczność podatków od niezdrowej żywności można zwiększyć poprzez jednoczesne wprowadzenie dopłat do zdrowych produktów. – „Dopłaty mogą zrekompensować wyższe koszty zdrowej żywności i wspierać bardziej zrównoważone podejście, w ramach którego wybieranie zdrowszych produktów jest dla konsumentów korzystne” – ocenia badaczka.
Redukcja spożycia niezdrowej żywności jest kluczowa w profilaktyce otyłości, która stanowi coraz poważniejszy problem zdrowia publicznego. Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że w 2022 roku jedna na osiem osób na świecie cierpiała na otyłość, a wskaźnik ten wzrósł dwukrotnie od 1990 roku.
Polska wprowadziła już podatek cukrowy, który obejmuje słodzone napoje. Według ekspertów to dobry początek, ale niewystarczający krok w walce z problemem niezdrowej żywności. Dr Pineda przypomina, że już 44 kraje wprowadziły podatek od żywności wysokoprzetworzonej z dużą zawartością soli, cukru i tłuszczów nasyconych.
Rozszerzenie opodatkowania na całą niezdrową żywność może przyczynić się do poprawy zdrowia publicznego, zwłaszcza w krajach o niższych dochodach. Przeznaczenie dochodów z tych podatków na dotacje do zdrowych produktów może zmotywować konsumentów do podejmowania lepszych wyborów żywieniowych, co jest kluczowe w walce z globalną epidemią otyłości.
Źródło informacji: