Ponad połowa Polaków chciałaby mieć możliwość głosowania przez internet – wynika z analizy Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS). Choć na świecie elektroniczne głosowanie (e-voting) z powodzeniem funkcjonuje w kilku krajach, w Polsce brakuje zarówno woli politycznej, jak i odpowiednich narzędzi technologicznych do wdrożenia tego rozwiązania.
Światowym liderem w dziedzinie elektronicznego głosowania jest Estonia. Od 2005 roku jej obywatele mogą głosować przez internet w wyborach na każdym szczeblu. Model estoński cieszy się uznaniem za swoje bezpieczeństwo i transparentność. W Polsce, mimo społecznego zainteresowania takim rozwiązaniem, dotychczas nie przeprowadzono ani pilotażowych testów, ani szerokich debat legislacyjnych na ten temat.
– Polska nie jest jeszcze gotowa na e-voting. Brakuje nie tylko odpowiednich przepisów i systemów technologicznych, które zapewniałyby bezpieczeństwo i tajność głosowania, ale także woli politycznej, aby ten proces wdrożyć – ocenia prof. Magdalena Musiał-Karg, prezeska Polskiego Towarzystwa Nauk Politycznych.
Elektroniczne głosowanie budzi obawy dotyczące bezpieczeństwa i tajności głosów. Przykłady z innych krajów pokazują, że to właśnie kwestie związane z możliwym ujawnieniem tożsamości wyborców i ich decyzji odstraszają od wprowadzenia e-votingu.
Estonia stosuje system tzw. „podwójnej koperty” – głosy są najpierw anonimizowane, a dopiero później przetwarzane. To jedno z rozwiązań, które mogłoby zostać zaadaptowane w Polsce. Jednak wdrożenie takiego systemu wymaga wieloletnich przygotowań, pilotaży i odpowiedniego zaplecza technologicznego.
– Platformy takie jak ePUAP czy mObywatel mogłyby pełnić rolę narzędzi do e-votingu, ale konieczne byłyby modyfikacje zapewniające pełne bezpieczeństwo, anonimowość i możliwość weryfikacji oddanych głosów – dodaje prof. Musiał-Karg.
Według badań CBOS, 53% Polaków opowiada się za wprowadzeniem możliwości głosowania przez internet. Najwięcej zwolenników e-votingu znajduje się wśród użytkowników internetu (60%), podczas gdy osoby starsze, mniej wykształcone i mieszkańcy wsi wykazują większy sceptycyzm wobec tego rozwiązania.
Mimo rosnącej akceptacji społecznej, Polska pozostaje w tyle za krajami, które już wdrożyły lub testują e-voting. W skali globalnej elektroniczne głosowanie funkcjonuje w 19% badanych państw, a kolejne 15% przeprowadziło testy lub studia wykonalności.
Brak doświadczenia Polski w testowaniu e-votingu, a także brak jednoznacznego poparcia politycznego, sprawiają, że rozwiązanie to wydaje się odległe. Jak wskazuje prof. Magdalena Musiał-Karg, wdrożenie e-votingu wymagałoby szeregu działań, od pilotażowych projektów na poziomie lokalnym, po ogólnokrajowe testy. Dopiero wówczas można byłoby rozważać jego implementację w skali całego kraju.
Choć technologia rozwija się dynamicznie, a Polacy wykazują chęć korzystania z innowacyjnych rozwiązań, wprowadzenie e-votingu w Polsce to nadal odległa perspektywa. Brak woli politycznej oraz brak gotowości technologicznej sprawiają, że temat ten pozostaje jedynie w sferze planów.
Jednak rosnąca liczba państw stosujących e-voting i pozytywne przykłady, takie jak Estonia, mogą stać się bodźcem do szerszej debaty w Polsce. Kluczowe pozostają kwestie bezpieczeństwa, transparentności i zaufania społecznego, które są fundamentem każdej demokratycznej procedury wyborczej.
Info: