Piknik w Kurorcie, Park Zdrojowy, historia uzdrowisk, jazz nowoorleański, Zygi Jazz Band, Těšínské Divadlo, polskie piosenki międzywojenne, wystawa zabytkowych samochodów, moda międzywojenna, Kasyno Zdrojowe, atrakcje dla dzieci, piknik historyczny, kultura lat 20. i 30., stroje epoki, darmowe wydarzenia
31 lipca 2024

Rafał Zawierucha: Aktorstwo to Powołanie i Pasja, ale Trzeba Zachować Normalność

Rafał Zawierucha, znany aktor filmowy i teatralny, dzieli się swoimi przemyśleniami na temat aktorstwa i drogi, którą przeszedł, aby osiągnąć sukces. Jego podejście do zawodu jest pełne pasji i zaangażowania, ale jednocześnie stawia na zachowanie zdrowego rozsądku i normalności w życiu.

Zdaniem Zawieruchy, bycie aktorem to coś więcej niż tylko zawód – to powołanie. Trzeba poczuć w sobie wewnętrzny głos, który mówi, że to jest właśnie to, co chce się robić. Oprócz talentu i charyzmy, niezbędna jest ciężka praca i gotowość na wiele trudności oraz niełatwych decyzji.

Ten zawód ma u swoich podstaw pasję i misję, ale normalnie rozumianą. Jest to zawód, który wymaga ogromnej pracy, ale do którego trzeba być w jakimś stopniu też powołanym. Duże słowo, zwłaszcza dzisiaj, ale tak, jest to pewnego rodzaju poczucie i usłyszenie tego wewnętrznego głosu. Jeżeli to jest, to bez względu na to, czy będą wzloty, czy upadki, to będzie nas trzymało, kotwiczyło. Mówię za siebie, bo ja tak mam. Ścianki i radości oczywiście są cudowne, natomiast wszystko wymaga najpierw solidnej pracy – mówi Zawierucha w wywiadzie dla agencji Newseria Lifestyle.

Rafał Zawierucha zdradza, że aktorstwo pasjonowało go od najmłodszych lat. Jako dziecko chętnie brał udział w szkolnych akademiach i występach scenicznych, nie mając tremy i zawsze wiedząc, jak dobrze się zaprezentować.

Nawet jak jeszcze nie wiedziałem, że chcę być aktorem, to już się przebierałem za dziewczynę i byłem piosenkarką Whitney Houston, a moja siostra była moim bodyguardem. To były wspaniałe zabawy. Potem grałem księdza, jak byłem dzieckiem, to robiłem msze w domu, więc to było już w genach – wspomina.

Kariera aktorska Zawieruchy nie zawsze była usłana różami. Zdarzały się momenty, gdy mógł przebierać w ciekawych propozycjach zawodowych, ale bywały też chwile, gdy telefon milczał i brakowało nowych ofert.

Nie jest proste być aktorem, zwłaszcza u nas, bo choć robi się coraz więcej produkcji filmowych, to jednak umówmy się, nie jest to Hollywood, gdzie tych produkcji jest 20–30 razy więcej. U nas więc naprawdę trzeba walczyć o te role. Na szczęście film się rozwija, kino w Polsce się rozwija. Poza tym jest mnóstwo miejsc, gdzie też możemy coraz więcej pracować, i w teatrach, i w różnego rodzaju wydarzeniach związanych z kulturą, czy w szkołach podstawowych, czy w liceach. Więc fajnie by było, żeby aktorzy wiedzieli, że mają takie możliwości i takie pola, na których mogą się spełniać – mówi.

Zawierucha podkreśla, że aktorstwo wiąże się z ciągłą niepewnością. Nawet po odniesieniu sukcesu, aktor może zostać zaszufladkowany i mieć trudności z otrzymaniem nowych ról. Dlatego każdy projekt traktuje jako nowe wyzwanie, w którym trzeba dać z siebie wszystko, ale jednocześnie nie zapominać o życiu prywatnym i zachowaniu normalności.

W tym środowisku i w branży ja osobiście czuję siebie w ten sposób, że nie oczekuję niczego i nie wkładam w ten zawód wiele nadziei. Oczywiście kocham to, co robię, i oddam naprawdę dużo, natomiast gdzieś jest granica prawdziwego życia, zatracenia się w byciu aktorem i uważania, że teraz tylko ja mam rację, więc będę mówił, jak ludzie mają żyć, na kogo głosować, co jeść i czego nie zabijać. Właśnie dlatego uważam, że aktorstwo to jest jednocześnie misja i powołanie, ale też normalny zawód, w którym trzeba zachować po prostu jakąś normalność – dodaje.

Największą rozpoznawalność Rafał Zawierucha zyskał dzięki produkcji Quentina Tarantino: „Pewnego razu… w Hollywood”, gdzie wcielił się w postać Romana Polańskiego. Zagrał wtedy u boku Brada Pitta, Leonardo DiCaprio i Margot Robbie. Ten projekt otworzył mu drzwi do wielkiej kariery. Aktor ma na swoim koncie również role w polskich filmach i serialach, takich jak: „Księstwo”, „Bogowie”, „Gierek” czy „Behawiorysta”. Ostatnio aktor wziął udział w nowej kampanii wizerunkowo-produktowej Stopklatki, gdzie pełnił rolę nieco przerysowanego prezentera serwisu informacyjnego i przedstawiał wydarzenia z filmów.

Rafał Zawierucha to przykład aktora, który mimo sukcesów, nie traci z oczu tego, co naprawdę ważne – pasji, powołania i normalności w życiu.


 


 

fot.

 

Witaminy i minerały - porównaj na Ceneo.pl