W sobotę, 20 kwietnia odbył się II Historyczny Rajd Rowerowy Klubu Turystyki Kolarskiej „Wandrus” Żory. pt. „Żorski Wrzesień 1939”. Pomimo deszczowej aury na Rynku pojawiła się spora grupa rowerzystów, na których czekało mnóstwo atrakcji.
Na starcie, przy pomocy specjalnej mapy oraz archiwalnych fotografii, nastąpiło przedstawienie trasy rajdu w kontekście omawianej bitwy. Dodatkowo każdy uczestnik został zaopatrzony w broszurkę, zawierającą informacje na temat ważnych historycznie miejsc, znajdujących na trasie rajdu i poza nią - na przykład mogiła żołnierzy wrześniowych na cmentarzu parafialnym. Następnie wykonane zostało pamiątkowe zdjęcie i podzieleni na grupy uczestnicy wystartowali.
Trasa wiodła przez park staromiejski, obok dawnego garnizonu 23. pułku artylerii lekkiej, następnie ulicą Rybnicką, obok miejsca po starej cegielni, gdzie wysuniętą pozycję zajmował polski działon z armatą kalibru 75 mm. Krótka przerwa obok schronu na Żwace i przejazd obok dworca kolejowego na „Śmieszek”. Następnie Kleszczów, gdzie znajdował się punkt dowodzenia i oddziały tyłowe. Później lasy, którymi Wojsko Polskie wycofało się z rejonu Żor, po wykonaniu zadania, jakim było rozpoznanie i przytrzymanie wroga.
Na mecie, zlokalizowanej w Parku Botanicznym Piaskownia, na zmarzniętych uczestników czekały kawa, herbata oraz ognisko. Główną atrakcją mety była prezentacja żołnierskiego uzbrojenia i wyposażenia. Swoje zbiory pokazał współorganizator rajdu, Tomasz Hoinka oraz zaproszeni przez niego goście: Marcin Ruś z Muzeum Wojny Obronnej Rybnik’39 i Adrian Biegun ze Stowarzyszenia „TruppenFahrrad". W samo południe na metę konno wjechali ułani Stowarzyszenia Ochotniczy Szwadron 3. Pułku Ułanów Śląskich. Na czele grupy w pełni umundurowanych rekonstruktorów jechał pan Leszek Kasiarz. Za nim zaprzęg z trzech koni ciągnących taczankę z pełnym wyposażeniem, obsługą i repliką CKM-u wz. 30. Taczanka po raz pierwszy była prezentowana szerokiej publiczności. Za nią jechało 5 ułanów na wierzchowcach i cała ta sekcja dała pokaz na samym środku mety.
Ostatecznie na liście uczestników wpisało się 90 osób, doliczając ułanów, wychodzi 100. Biorąc pod uwagę niekorzystne warunki atmosferyczne - deszcz i niską temperaturę oraz obecność na mecie wyjątkowych gości rajd można uznać za bardzo udany!
Źródło/fot: Wydział Promocji, Kultury i Sportu UM w Żorach